-
PostStatusGłosy
-
Co oznacza w żargonie użytkowników systemu Windows skrót „BSOD”?
BSOD to nic innego jak najczarniejszy koszmar użytkownika i okazja do podrapania się po głowie dla admina czy serwisanta. Jest to czysto ludzki objaw choroby - taka ludzka strona świata IT - obrazująca postępującą chorobę lub też - i to jest najczęstszą przyczyną - chwilową czkawkę zarówno sprzętową jak i programową. Może być to również objaw ukąszenia jakiegoś "robaka" lub tez walki o dostęp to tej samej komórki pamięci - miłość w czystej postaci. Obrazuje się niebieskim ekranem pełnym "krzaczków" z których nawet sam M$ niewiele jest w stanie zrozumieć ale jest i wygląda imponująco. Widać rękę jakiegoś designera. Od kiedy pojawiły się pogłoski z zmianie koloru BSOD'a niemal doszło do zamieszek. BSOD to Nasz codzienny i nie pozwolimy go zmienić a na razie możemy się na niego popatrzeć i z drżącą ręką przytrzymać klawisz power aby odszedł, choć zapewne nie na długo :)
Nowe1 -
Czy tablet może służyć jako telefon?
A co oznacza dzisiaj słowo "telefon"? Kiedyś sprawa była prosta. Słuchawka z wybierakiem numeru podłączona do gniazdka w sieci. A dzisiaj? Cokolwiek, co da się podłączyć do internetu i można na nim uruchomić choć odrobinę kodu binarnego może służyć jako telefon. Tak - mimo, iż posiadanie natywnej obsługi kart SIM znacznie ułatwia korzystanie z tej funkcjonalności wcale nie jest to wymóg. Można z tabletu zrobić telefon na kilka sposobów. Skype, Hangouts, Messanger, GaduGadu a przede wszystkim dowolne konto SIP obsługiwane natywnie przez Androida lub też dowolną aplikację choćby CSIPSimple - za darmo, tak więc bez wsparcia dla GSM można dzwonić z tabletu, płacić, dzwonić i płakać ale nie przez rachunki ale ze szczęścia, że te nigdy nas nie zaskoczą. Miłego gadania :)
Nowe0 -
Jakie programy warto zainstalować na laptopie?
Jakie warto? Mozę lepiej zapytać czy trzeba? Znakomita większość konfiguracji sprzedawanych jest gotowa do pracy "Out of The Box", więc przy odrobinie chęci i po zapoznaniu się z dołączonym do komputera oprogramowaniem może okazać się, że niczego instalować nie musimy. Oczywiście użytkownicy sami doskonale wiedzą czego potrzebują i na pewno szybko znajdą to co potrzebują, a Ci, którzy zaczynają przygodę z laptopem/notebookiem powinni zacząć od posłuchania porad choćby sprzedawcy, który na pewno ma doświadczenie w tym temacie i coś ciekawego doradzi a przede należy zaznajomić się z usługami w chmurze, które na ogól nie wymagają instalacji oprogramowania lokalnie jednak wymagają aktywnego połączenia z internetem co w dzisiejszych czasach nie jest już żadną egzotyką. Ja zawsze podczas instalacji/konfiguracji nowego systemu pozostawiam na dysku najnowsze wersje LibreOffice, CCleaner,a, Avast'a, Notepad'a ++, Thunderbird'a, FireFo'xa oraz Google Chrome z informacją o usługach on-line giganta z Mountain View. Jeszcze się nie zdarzyło abym nie trafił w potrzeby klienta a celność jeszcze można poprawić po wcześniejszym wywiadzie :)
Nowe0